Artykuły

Libia: stan chaosu

We wtorek 23 kwietnia ambasada Francji w Trypolisie stała się celem ataku bombowego. W eksplozji samochodu-pułapki, która nastąpiła wczesnym rankiem, gdy gmach był niemal pusty, rannych zostało dwóch francuskich żandarmów, w tym jeden ciężko. [Lemonde.fr]: Sam budynek został zniszczony w 80 procentach.

Misje dyplomatyczne w Libii już wcześniej były celami zamachów – wystarczy przypomnieć wrześniowy atak na konsulat USA w Benghazi, w którym zginął ambasador tego kraju Chris Stevens i trzech innych Amerykanów. Jednak po raz pierwszy dokonano tam ataku wymierzonego w interesy Francji, która w 2011 r. walnie przyczyniła się do upadku reżimu Muammara Kadafiego.

Na razie nikt nie przyznał się do zorganizowania zamachu. Jednak prasa przypomina, że po rozpoczęciu interwencji w Mali dżihadyści (m.in. Al-Kaida Islamskiego Maghrebu) grozili Francji atakami. A zamach ten, dokonany w stolicy, był możliwy w sytuacji, gdy [Nouvelobs.com]: libijskie władze nie są w stanie sprawować władzy na swoim terytorium.

O Libii jako kraju tysiąca band i wielkim supermarkecie z bronią, w którym zaopatrują się grupy zbrojne z całego regionu, pisze znana francuska reporterka Sara Daniel.

 

Reklama