Cleveland oszalało po uwolnieniu trzech zaginionych 10 lat temu dziewcząt. Ludzie się cieszą, ale i wkurzają z powodu braku bezpieczeństwa, martwego prawa i nieudolności policji.
Wieloletnie śledztwo w sprawie zaginionych nastolatek w Cleveland w stanie Ohio nie przyniosło pomyślnego zakończenia. Kilka osób aresztowano, ale trzeba je było zwolnić – z braku dowodów.
6 maja udało się uwolnić zaginione kobiety, właściwie przypadkowo. Krzyki jednej z nich usłyszał sąsiad, Charles Ramsey, gdy próbowała wydostać się z domu.
Amanda Berry (27 l.), Gina DeJesus (23 l.) i Michelle Knight (32 l.) po dziesięciu latach spędzonych w niewoli zostały odnalezione niedaleko miejsc, gdzie widziano je po raz ostatni.
10.05.2013
Numer 17/ 2013