Artykuły

Żiżek ostrzega: Przyszłość świata to putinizm!

Metody stosowane przez Hollywood i radziecką partię komunistyczną są podobne - uważa największy showman współczesnej filozofii, Słoweniec Slavoj Żiżek

„Ludzie Hollywoodu są potworami nie z powodu GUŁagu i innych tego typu koszmarów, a dlatego że wiedzą lepiej od zwykłych ludzi, co dla nich jest dobre, a co złe. I uczą nas, czego mamy pragnąć, jak uzyskiwać satysfakcję w miłości, zadowolenie z życia itd.” – mówi filozof w rozmowie dla rosyjskiej „Nowej Gaziety”

O współczesnej Rosji pod rządami Putina słoweński filozof mówi, że jej główną wadą nie jest system polityczny czy brak demokracji, a słaba gospodarka. „Staliniści lubią sięgać po głupie porzekadła w rodzaju: „Nie można zrobić omletu, nie rozbijając jajka”. Znany pisarz Panait Istrati w sporze ze stalinistami zauważył: „Widzę wokół wiele rozbitych jaj, ale pokażcie mi ten wielki omlet!”. Tak właśnie podchodzę do reżimu Putina: widzę rozbite jajka (problemy z demokracją, z aresztowaniami), ale – Rosjo, gdzież twój wspaniały omlet? Paradoks polega na tym, że pod pianą nomenklatury funkcjonowanie niedemokratycznych społeczeństw jest bardziej chaotyczne niż społeczeństw demokratycznych”.

Żiżek nazywa system panujący w Rosji „autorytarną demokracją”. Być może to jest właśnie przyszłość świata. „Jestem w tym względzie wielkim pesymistą. Nowy rodzaj reżimu autorytarnego tym się różni od starego, kontrolującego także przestrzeń osobistą – możesz mieć nawet trochę samodzielnego życia, troszeczkę opozycji, własne życie seksualne, ale wszystkie zasadnicze decyzje polityczne są podejmowane bez twojego udziału, za ciebie”.

 

 

 

Reklama