Frytki dobra rzecz – ale nie w godzinach lekcyjnych. Aby walczyć z otyłością wśród dzieci, władze angielskiego miasta Salford rozważają wprowadzenie zakazu sprzedaży gorących produktów w fast foodach przed piątą po południu. Zakaz obowiązywałby w nowych punktach gastronomicznych powstających w promieniu 400 metrów od szkół. Rozpoczęto konsultacje społeczne w tej sprawie. Pomysł nie podoba się rzecz jasna sprzedawcom fish and chips, hamburgerów i kebabów.
21.06.2013
Numer 20/ 2013