Artykuły

Ukraina Trzeciego Świata

Kijów wlecze się w ogonie międzynarodowych statystyk.

Przegląd rankingów i statystyk dotyczących Ukrainy skłania politologów i socjologów do stwierdzenia, że znalazła się na poziomie przeciętnego kraju Trzeciego Świata – alarmuje Maksim Szwejc, komentator portalu Rosbalt.ru.

„Kwoty, jakie Ukraina przeznacza na obsługę swojego długu zagranicznego (35 mld hrywien, czyli cztery miliardy dolarów), zrównały się z wydatkami budżetu na oświatę i służbę zdrowia razem wzięte. To wskaźnik charakterystyczny dla Trzeciego Świata. Niestety, nie jedyny. Global Wealth Report w rankingu oceniającym poziom dobrobytu obliczył wartość mienia statystycznego Ukraińca na 3251 dolarów, to tyle, ile ma średnio ma mieszkaniec Nikaragui. 42 proc. mieszkańców Ukrainy wydaje na żywność ponad 60 proc. dochodów. Od roku 2000 dług zagraniczny per capita wzrósł na Ukrainie 50-krotnie. Pieniądze, które rząd pożycza za granicą, idą na spłatę wcześniej zaciągniętych kredytów. Tak powstaje piramida” – pisze Szwejc.

Według cytowanego w analizie ukraińskiego politologa Ołeksija Bluminowa Ukraina pod wieloma względami znalazła się na poziomie Kolumbii czy Gwatemali, „odgrywamy rolę klienta, który zależy od zewnętrznego donatora. Mamy kilku takich sponsorów, ale to sprawia, że niemożliwe jest prowadzenie niezależnej polityki. Budżet Ukrainy – zanim trafi do parlamentu – musi zyskać akceptację Międzynarodowego Funduszu Walutowego”. Ukraina wypada źle także w rankingach oceniających swobody obywatelskie. Według Freedom House przestała być państwem wolności politycznej w 2010 r. Międzynarodowe agencje lokują Ukrainę na dalekich pozycjach w rankingach mierzących wolność mediów czy swobodę prowadzenia biznesu.

Reklama