Co roku tysiące młodych Hindusek jest brutalnie gwałconych. Nie przez bandytów i gangsterów. Przez zwykłych chłopaków z sąsiedztwa. Tragiczna śmierć dziewczyny zakatowanej w delhijskim autobusie sprawiła, że Indie po raz pierwszy powiedziały: dość! Gwałcicieli właśnie skazano na śmierć.
Wszystkie niedzielne wieczory były do siebie podobne: najpierw ostre picie, kolacja złożona z byle jakich, tradycyjnych potraw, a potem jazda autobusem po ulicach New Delhi w poszukiwaniu „zabawy”. Niedziela 16 grudnia ub.r. dla Rama i Mukesia Singhów, braci mieszkających w slumsach znanych jako Ravi Das Colony, niczym nie różniła się od innych niedziel. Do tej pory „zabawa” to były drobne kradzieże i wymuszenia – ot tyle, by zarobić na kilka butelek taniej whisky oraz na usługi ulicznych prostytutek pracujących na obrzeżach stolicy Indii.
26.09.2013
Numer 27/ 2013