Po Elvisie Presleyu i Jimie Morrisonie, którzy oficjalnie od dawna leżą w grobach, ale zdaniem wielu fanów wciąż żyją, w Stanach Zjednoczonych pojawił się kolejny ukryty gwiazdor. Ostatnio szeregi „żywych trupów” zasilił słynny komik Andy Kaufman, przedwcześnie zmarły w 1984 r. na raka płuc. Ten ekscentryczny artysta był w USA wielką gwiazdą, a jego historię upamiętnia film „Człowiek z księżyca” w reżyserii Miloša Formana z Jimem Carreyem w roli głównej.
06.12.2013
Numer 32/ 2013