Artykuły

I po wuju...

Wendeta w Pjongjangu

Numer 01/ 2014
„To świnia gorsza od psa” - wyżywała się na nim propaganda. Oskarżono go o wszystko: nadużycie władzy, korupcję, niemoralne prowadzenie... „To świnia gorsza od psa” - wyżywała się na nim propaganda. Oskarżono go o wszystko: nadużycie władzy, korupcję, niemoralne prowadzenie... AP / EAST NEWS
Jang Song-Taek, bliski krewny Kim Dzong Una, został rozstrzelany za zdradę. I wszystko się zgadza, bo dopuścił się zdrady najgorszej z możliwych: pokłócił się z dyktatorem o pieniądze.

Egzekucja wujka północnokoreańskiego przywódcy Kim Dzong Una to finał wojny między ludźmi wiernymi Kimowi a prominentami lojalnymi wobec człowieka, który do niedawna uchodził za regenta niedoświadczonego wodza.

Dwie koterie starły się o to, kto przejmie zyski z eksportu: węgla, małży i krewetek.

Północnokoreańskie siły zbrojne dokonały ostatnio szeroko zakrojonej operacji. Nie atakowały jednak imperialistów, ale wierną Jang Song-Taekowi, wujkowi 30-letniego przywódcy, część sił bezpieczeństwa, które „ukradły” armii bogate łowiska krabów i krewetek.

07.01.2014 Numer 01/ 2014
Reklama