Polują za pomocą łuków, zbierają owoce i miód. Niczego nie uprawiają i nie zakładają wiosek. Amazońskie plemię Awá nie życzy też sobie kontaktu ze światem. Ma powody.
Najwyższy mężczyzna nazywa się Piraí i siedzi na gałęzi potężnego drzewa w rezerwacie Juriti, pośrodku tropikalnego lasu w Maranhão, jednym z najdalej na wschód wysuniętych stanów Brazylii. Obok jego żona Pakoyaí, ubrana w skąpą spódniczkę z włókien palmy brazylijskiej, oraz ich syn Iuwí. – Jesteśmy Awá – zaczyna po portugalsku Piraí. – Nie umiemy żyć wśród kur i krów.
17.01.2014
Numer 02/ 2014