Gdzie mieszkają ci, których nie stać na płacenie wysokich londyńskich czynszów? Rozwiązaniem może być maleńki, zapleśniały pokoik na barce na Tamizie.
Większość londyńczyków zna kogoś, kto nie może znaleźć mieszkania, bo na nic go nie stać. Czynsze w mieście są horrendalnie wysokie. Z raportu Resolution Foundation z 2011 roku wynika, że aby wynająć mieszkanie, trzeba zapłacić ponad dwa tysiące funtów, a jedna trzecia najemców oddaje właścicielom mieszkań ponad połowę swych zarobków. Coraz większy obszar Londynu staje się dostępny wyłącznie dla zamożnych białych kołnierzyków. Gdzie zatem mają mieszkać ci, którzy sprzątają ulice, przygotowują posiłki i sprawiają, że miasto w ogóle funkcjonuje?
11.04.2014
Numer 08/ 2014