Artykuły

Miasto Aniołów czuwa

Biesłan: miasto, które zmieniło się w cmentarz

Numer 19/ 2014
Nie będzie pomnika. Szkoła ma pozostać taka jak po zamachu. Nie będzie pomnika. Szkoła ma pozostać taka jak po zamachu. ITAR-TASS / PAP
Dziesięć lat po ataku na szkołę w Biesłanie miasto nadal żyje na cmentarzu, a byli zakładnicy oczekują na orzeczenie Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Dzieciom najbardziej brakowało wody. Ginęły od kul, próbując ją zdobyć.EPA/PAP Dzieciom najbardziej brakowało wody. Ginęły od kul, próbując ją zdobyć.

Szkoła otoczona jest wysokim ogrodzeniem. Na szkolnym podwórcu budują cerkiew. Sala gimnastyczna, w której zginęło najwięcej ludzi, nakryta jest od góry złotą kopułą. W części przylegających do sali pomieszczeń, gdzie też siedzieli zakładnicy, powieszono zdjęcia dzieci, ich rodziców, nauczycieli i funkcjonariuszy sił specjalnych, którzy zginęli. Na środku sali stoi krzyż, na podłodze – świece, kwiaty, butelki z wodą, której wtedy zakładnikom tak bardzo brakowało.

12.09.2014 Numer 19/ 2014
Reklama