Artykuły

Skromność popłaca

Numer 06.2015
Sergio Mattarella Sergio Mattarella Reuters / Forum

Członkowie załogi i pasażerowie lotu Alitalii z Rzymu do Palermo przecierali oczy ze zdumienia, gdy w tłumie dwustu pasażerów czekających na odprawę ujrzeli nowego włoskiego prezydenta. Sergio Mattarella wybierał się właśnie, jak zwykł to często czynić, na weekend w swoje rodzinne strony, by odwiedzić przyjaciół, ostrzyc się u ulubionego fryzjera i złożyć kwiaty na grobach żony i brata zamordowanego przez mafię w latach 80. Włochów zdumiała informacja, że prezydent wybrał się w podróż zwykłym rejsowym samolotem, opłaciwszy bilet z własnej kieszeni.

20.03.2015 Numer 06.2015
Reklama