Jego majątek jest ogromny, ale niewiele o nim wiadomo. Urodzony w Izraelu mołdawski biznesmen Ilan Shor ma flotę limuzyn, klub piłkarski, stacje telewizyjne, a nawet żonę gwiazdę muzyki pop z Rosji, lecz dotychczas udawało mu się uniknąć zainteresowania mediów. Dziś jest na ustach wszystkich w Mołdawii. 28-latek, który dorobił się fortuny, rzekomo prowadząc sklep wolnocłowy na międzynarodowym lotnisku w Kiszyniowie, został głównym podejrzanym w sprawie zniknięcia około miliarda dolarów z trzech mołdawskich banków pod koniec zeszłego roku.
15.05.2015
Numer 10.2015