Artykuły

Uczta z Panem Bogiem

Żywność zdrowa dla duszy

Numer 11.2015
Fragment fresku „Ostatnia wieczerza” (Giovanniego di Francia z 1466 r.) z kościoła św. Jerzego w San Polo di Pave. Fragment fresku „Ostatnia wieczerza” (Giovanniego di Francia z 1466 r.) z kościoła św. Jerzego w San Polo di Pave. BEW
W raju hołdowano diecie wegetariańskiej, a na drzewie dobrego i złego nie wisiało jabłko. Nie wolno łączyć mięsa i mleka, a wieprzowina to tabu. Oto nakazy i zakazy dietetyczne Starego Testamentu.
Fragment fresku „Ostatnia wieczerza” (Giovanniego di Francia z 1466 r.) z kościoła św. Jerzego w San Polo di Pave.BEW Fragment fresku „Ostatnia wieczerza” (Giovanniego di Francia z 1466 r.) z kościoła św. Jerzego w San Polo di Pave.
„Chrystus w domu Faryzeusza Szymona” (Dirk Bouts, obraz z 1460 r.).BPK/BEW „Chrystus w domu Faryzeusza Szymona” (Dirk Bouts, obraz z 1460 r.).

Zaraz po seksie przychodzi pora na jedzenie. Szóstego dnia historii stworzenia Bóg nakazuje ludziom nie tylko: „Bądźcie płodni i rozmnażajcie się”, ale troszczy się też o ich osobiste dobro: „Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem” (Rdz 1, 29; przekład według Biblii Tysiąclecia – przyp. FORUM). Ponoć w raju ludzie jadali całkiem do syta. Jednak ponad ogrodami Edenu nie snuł się zapach steków wołowych, smakowicie usmażonych kotlecików z jagnięciny ani delikatnie grillowanego łososia. Jedzenie było pełnowartościowe, ale kulinarna oferta całkiem jeszcze świętego i nieskażonego ludzkim grzechem biblijnego świata była na wskroś wegetariańska.

Adam i Ewa pałaszowali owoce, również te zakazane – z drzewa poznania dobra i zła. Jednak wbrew powszechnej opinii nie mogło tu chodzić o jabłka. Po pierwsze – w tamtych czasach w rejonie między Palestyną a Mezopotamią jabłonie były rzadkością, po drugie – w oryginalnym tekście nie ma o nich mowy. Pada wyłącznie określenie: „owoc”. Pomysł, że chodziło o jabłko, rozpowszechnił się dopiero w V w. n.e.

Jak każe Stwórca

Dopiero po potopie Bóg pozwolił jeść ludziom mięso: „Wszystko, co się porusza i żyje, jest przeznaczone dla was na pokarm, tak jak rośliny zielone” – obwieścił Noe rodzinie (Rdz 9,3). Może Wszechmogący chciał okazać swoją dobrotliwość po tym, gdy już dwukrotnie ukarał ludzkość (wygnaniem z raju i potopem). W Biblii pełno jest gotowania, pieczenia, jedzenia, ucztowania, degustowania, ale i upijania się. I to od samego początku Starego Testamentu aż po wesele w Kanie w Ewangelii św. Jana, pod koniec Nowego Testamentu. O samym tylko winie i jego pobudzającym działaniu Biblia wspomina około tysiąca razy.

Jednak kuchnia i obyczaje przy stole bardzo się różnią w Starym i Nowym Testamencie. Twórcom żydowskiego kanonu kulinarne radości najwyraźniej wydają się podejrzane. Izraelici musieli przestrzegać licznych, często bardzo szczegółowych zasad, dotyczących tego, co można jeść i pić, albo tego, czego nie należy spożywać równocześnie. Kto nie stosowałby się do tych reguł, popełni grzech i łatwo może zboczyć z drogi ku wiecznej szczęśliwości. Dobro i zło – ten podział w Biblii dotyczy również kwestii dietetycznych.

Jezus patrzył na te sprawy dużo swobodniej. Chociaż dorastał jako Żyd, niewiele sobie robił z ortodoksyjnych zasad żywieniowych. Według Ewangelii św. Mateusza obwieścił: „Nie to, co wchodzi do ust, czyni człowieka nieczystym, ale co z ust wychodzi” (Mt 15,11). A więc każdy może jeść i pić, co chce. Liczy się to, co się mówi i robi. Teolodzy mogą spekulować, dlaczego Jezus nie przejmował się tradycyjnymi zasadami. Może jako wędrownemu nauczycielowi łatwiej mu było zdobywać uczniów, gdy porzucił skomplikowane reguły dotyczące spożywanych pokarmów? Jednak ortodoksyjni Żydzi do dziś trzymają się 365 zakazów i 248 nakazów, z których olbrzymia część ma związek z jedzeniem i piciem. Reguły te rozróżniają przede wszystkim pokarmy czyste, a więc nadające się do jedzenia, i nieczyste, których spożywać nie wolno.

Czyste i nieczyste

• „Będziecie jedli każde zwierzę czworonożne, które ma rozdzielone kopyta, to jest racice, i które przeżuwa” (Kpł 11,3). Można zatem jeść mięso bydła, owiec, kóz, saren, gazeli, a nawet koziorożców. Zakazane natomiast jest spożywanie świń, królików czy wielbłądów.

• „Będziecie jedli następujące istoty wodne: wszystkie istoty wodne, w morzach i rzekach, które mają płetwy i łuski, będziecie jedli” (Kpł 11,9). Większość ryb jest dozwolona, ale węgorzy, płaszczek, a także skorupiaków jeść nie wolno.

• Można jeść istoty upierzone, ptaki wszelkiego rodzaju – z kilkoma wyjątkami. Padlinożercy, tacy jak sępy, ale też orły, czaple i pelikany, stanowią tabu.

• Niektóre rodzaje szarańczy są jadalne.

Każdy kawałek mięsa powinien zostać porządnie ugotowany bądź upieczony. Krwiste steki, tak dziś modne, są niedopuszczalne. Według hebrajskich reguł we krwi znajduje się siedziba życia danego przez Boga, a więc tylko on może o nim decydować. U Mojżesza znaleźć można niezwykłe zalecenie: „I nie będziesz gotował koźlęcia w mleku jego matki” (Wj 23,19). Dziś mało komu przychodzi do głowy pomysł gotowania w mleku mięsa młodych zwierząt. Jednak u Egipcjan taki sposób przyrządzania potraw uchodził za przysmak.

Nakaz ten obowiązuje po dziś dzień. Pobożni Żydzi, aby jeść koszernie, muszą starannie rozdzielać produkty mięsne i nabiał. Naczynia i sztućce należy zmieniać, by nie użyto ich zarazem do jedzenia mięsa i produktów mlecznych. Osobno muszą też być myte i przechowywane. Jeśli pobożny Żyd zje mięso, ma odczekać sześć godzin, zanim będzie mógł się napić mleka, zjeść jogurt czy skosztować kawałka sera. Mięso i nabiał nie mogą być przechowywane w tej samej lodówce.

Biblijne menu

Jaki był sens reguł w czasach biblijnych? Skąd podział na zwierzęta czyste i nieczyste? Naukowcy są podzieleni. Jedni uważają, że były powody natury zdrowotnej, a „nieczyste” pokarmy mogły zaszkodzić. Inni są zdania, że Izraelici usiłowali się odróżnić i odciąć od sąsiednich kultur, wzmacniając jednocześnie więź w obrębie własnej wspólnoty. Niektórzy teolodzy są przekonani, że w rozróżnianiu pokarmów na czyste i nieczyste nie ma logicznego uzasadnienia. Wszystko to służy jedynie za test, na ile ludzie posłuszni są nakazom boskim.

Nie sposób dziś stwierdzić, w jakim stopniu przestrzegano wszystkich tych zasad przed dwoma czy trzema tysiącami lat. Znaleziska archeologiczne przemawiają raczej za ich swobodnym traktowaniem. Znajdowane świńskie kości z charakterystycznymi śladami rąbania i cięcia świadczą o tym, że wieprzowina jak najbardziej wchodziła w skład menu. Albo zakazy żywieniowe nie były głęboko zakorzenione w żydowskim społeczeństwie, albo kontrola kapłanów miała luki.

A co naprawdę jadali ludzie na co dzień w czasach biblijnych? W Mądrości Syracha, księdze z II w. p.n.e., wymienione są pokarmy niezbędne człowiekowi do życia. Są to: woda, sól, pszenica, mleko, miód, winogrona i oliwa. Ta krótka lista świadczy o tym, że ludność Palestyny żywiła się przede wszystkim na sposób wegetariański. Podstawą większości potraw były zboża, przede wszystkim pszenica, jęczmień i proso. Poza tym – rośliny strączkowe, zwłaszcza soczewica i fasola.

Ziarna zbóż mielono i z mąki pieczono chleb, używając zaczynu lub nie. Kobieta piekła placek w gorącym popiele albo w kamiennym piecu. Uwielbiano owoce, takie jak daktyle, figi, granaty, melony, ale także orzechy. Warzywa – z wyjątkiem czosnku, cebuli i ogórków – nie były szeroko rozpowszechnione. Do przyprawiania używano przede wszystkim kminku, kolendry, szafranu i cynamonu. Słodzono głównie miodem od dzikich pszczół. Mięso pojawiało się rzadko. Jeśli już, to podczas świąt. Tylko elita mogła sobie pozwolić na jego regularne spożywanie. Zazwyczaj jadano dwa razy w ciągu dnia: rano i wieczorem. Jedzono palcami, ze wspólnej michy. Często kawałek chleba służył jako rodzaj łyżki. Noże, łychy i widelce stosowano wyłącznie w kuchni.

Niektóre pokarmy z czasów Starego Testamentu i pism żydowskich po dziś dzień są jedzone na Bliskim Wschodzie, a wskutek kulinarnej globalizacji dostały się też na zachodnie stoły. Są wśród nich: pita (płaski chleb), falafel (smażone kulki z ciecierzycy), humus (piure z gotowanej ciecierzycy z olejem sezamowym) czy chałwa z ziaren sezamu i cukru, czasem z dodatkiem miodu, wanilii, kakao lub orzechów.

Kiper Noe

Najważniejszym napojem w często gorących rejonach Palestyny była woda, którą w domach przechowywano w dzbanach. Ludzie chętnie pijali też mleko krów, owiec i kóz, trzymane w specjalnych bukłakach. Ponieważ nie można go było przechowywać zbyt długo, dość szybko przerabiano je na masło i ser. Oczywistym składnikiem codziennej diety było wino, które pili zarówno mężczyźni, jak i kobiety, a według jedynej wzmianki w Biblii – nawet dzieci. W Izraelu znano przede wszystkim wino czerwone. Często mieszano je z wodą. Chętnie dodawano przyprawy, miód, rodzynki czy inne specjały. Przyjemność z picia tego alkoholowego przysmaku mieli zarówno królowie i kapłani, jak też biedni rolnicy i niewolnicy.

Pierwszym właścicielem winnicy i smakoszem wina był zgodnie z Pismem Świętym Noe, który po koszmarze potopu postanowił ugasić pragnienie winem. Od tamtej jednak pory wino nie jest opisywane jako napój powszedni, tylko raczej symbol boskości.

W Nowym Testamencie symbolika wina, winorośli i winnicy związana zostaje z osobą Jezusa.

Oto jak Mesjasz mówi w Ewangelii św. Jana: „Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który [go] uprawia. Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Wytrwajcie we Mnie, a Ja [będę trwał] w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeśli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami” (J 15, 1-5).

Religijna symbolika związana z pożywieniem swoje ukoronowanie znajduje podczas Ostatniej Wieczerzy, kiedy Jezus w przeddzień ukrzyżowania raz jeszcze siada do posiłku z uczniami. Chleb i wino stają się symbolami ciała i krwi Chrystusa: „Następnie wziął chleb, odmówiwszy dziękczynienie, połamał go i podał, mówiąc: »To jest Ciało moje, które za was będzie wydane: to czyńcie na moją pamiątkę!« Tak samo i kielich po wieczerzy, mówiąc: »Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana«” (Łk 22,19-20).

W starotestamentalnej Pieśni nad pieśniami porównania do wina i winorośli mają mniej pobożne znaczenie. Służą do opisywania pożądania, pociągu jednej płci ku drugiej: „Niech mi będą piersi twe jak winogrona”, „Usta Twoje jak wino wyborne”.

© Der Spiegel, distr. by NYT Synd.

29.05.2015 Numer 11.2015
Więcej na ten temat
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną