Artykuły

Michael, zabijemy cię!

Piraci z Somalii

Numer 15.2015
Moore był zdany na łaskę i niełaskę króla piratów Mohameda Garfanjiego, który nie lubi pokazywać twarzy. Moore był zdany na łaskę i niełaskę króla piratów Mohameda Garfanjiego, który nie lubi pokazywać twarzy. AFP / EAST NEWS
Dziennikarz Michael Scott Moore przez 32 miesiące był więźniem somalijskich piratów. Teraz po raz pierwszy opisuje swój pobyt w niewoli.
Moore przypuszcza, że ktoś go zdradził.Archiwum Moore przypuszcza, że ktoś go zdradził.

Pewnego popołudnia w zapuszczonej willi piratów w Galcaio rozważałem po raz kolejny, czy zaryzykować ucieczkę, nawet gdybym miał tego nie przeżyć. Bashko, mój strażnik, wyszedł akurat z pomieszczenia, zostawiwszy karabin. Usiadłem i zastanawiałem się, ilu strażników udałoby mi się zastrzelić, zanim zastrzelą mnie. W pobliżu było słychać startujące i lądujące samoloty. Hałas ten sprawił, że od jakiegoś czasu marzyłem o wolności. Przeanalizowałem wszystkie możliwe scenariusze, począwszy od odbicia mnie na pasie startowym po tajne misje ze śmigłowcami i jednostkami specjalnymi, które przybywają uratować mój tyłek.

23.07.2015 Numer 15.2015
Reklama