Chiny

Teoria i praktyka wielkiego wybuchu

Eksplozja w Tiencinie

Numer 18.2015
Epicentrum wybuchu. „Z zaświatów wypełzły demony” – napisał chiński reporter. Epicentrum wybuchu. „Z zaświatów wypełzły demony” – napisał chiński reporter. Zuma / Forum
Katastrofa w dynamicznie rozwijającym się portowym mieście Tiencin zadała Chinom bolesny cios. Także dlatego, że społeczeństwo zaczęło się domagać od władzy mówienia prawdy.
Nieprzygotowanych strażaków wysłano na pewną śmierć.MaxPPP/Forum Nieprzygotowanych strażaków wysłano na pewną śmierć.

Dwie eksplozje, jeden wiersz. „Pierwszy cios uderzył jak grom w zatokę Bohai, drugi ozwał się echem u wrót Placu Niebiańskiego Spokoju”. Tam, w Pekinie, rezydują najwyższe władze partyjne i rządowe. Chen Liwei, autor tych wersów, jest redaktorem „Binhai Times”. Binhai jest tą dzielnicą Tiencinu, gdzie doszło do gigantycznego wybuchu, który pochłonął życie setek ludzi. Czy teraz Binhai jest osamotnione, czy się lęka? „Nie, Binhai nie jest samo, Binhai nie musi niczego się obawiać.

03.09.2015 Numer 18.2015
Reklama