Kulinarne delicje, przyjazny klimat, kosmopolityczna atmosfera, gościnni tubylcy... „Ta książka nie zachęca do terroru ani do emigracji. Pragnę po prostu przedstawić swoje własne doświadczenia po roku pobytu w kalifacie” – pisze londyński dżihadysta Abu Rumaysah al-Britani w osobliwym przewodniku po Państwie Islamskim. Cóż, dla wielu niewiernych wizja „królestwa na sto procent halal” może się okazać strawniejsza niż widok odciętych głów.
03.09.2015
Numer 18.2015