Młodzi muzycy z zespołu Khebez Dawle wyruszyli do Europy, by budzić sumienia i zmieniać stereotyp imigranta.
Przybyli do Europy tak, jak wielu innych syryjskich uchodźców. Małą łódką przypłynęli na Lesbos i zeszli na brzeg. Jednak zamiast wyruszyć w stronę obozu uchodźców albo ku przystani promów, muzycy z Khebez Dawle zaczęli zagadywać turystów opalających się na plaży hotelu Afrodyta. – Witaliśmy się z nimi, byliśmy uśmiechnięci. Oni widywali dotychczas tylko przerażonych ludzi o smutnych twarzach, wysiadających z łodzi razem ze swoimi dziećmi.
02.10.2015
Numer 20.2015