Nie umilkła jeszcze wrzawa po śmierci lwa Cecila, gdy wybuchł kolejny skandal. Niemiecki myśliwy zapłacił 60 tys. dolarów za zabicie jednego z największych słoni w Afryce.
Oto obraz, który na długo zapadnie w pamięci obrońców przyrody: jedno z najbardziej majestatycznych stworzeń Afryki leży martwe na ziemi, a obok biały myśliwy dumnie pozuje do zdjęcia. Zaledwie trzy miesiące po zastrzeleniu lwa Cecila (głosy oburzenia na całym świecie zmusiły wówczas amerykańskiego dentystę do zamknięcia kliniki i ukrycia się) niemiecki myśliwy zaryzykował atak wściekłości obrońców zwierząt, zabijając jednego z największych słoni, jakie widziano w Afryce.
30.10.2015
Numer 22.2015