Artykuły

Rap pod jurtą

Mongolski clubbing

Numer 09.2016
Hiphopowy duet Haj Sarnaj (Czarna Róża), uwieczniony w filmie dokumentalnym „Mongolski rap” (reż. Banj Bins, 2012 r.). Hiphopowy duet Haj Sarnaj (Czarna Róża), uwieczniony w filmie dokumentalnym „Mongolski rap” (reż. Banj Bins, 2012 r.). Reuters / Forum
Choć Ułan Bator jest jedną z najzimniejszych i najbardziej zanieczyszczonych stolic, nie sposób się tam nudzić. Kwitnie tu nocne życie i prężnie rozwija się scena muzyczna.
MCT

Chińczycy to wyzyskiwacze. Gnoją Mongołów, którzy dla nich pracują, i pukają nasze laski! – wścieka się Gee. Ten dryblas jest sympatycznym kompanem, który chętnie i dużo opowiada o swojej muzycznej pasji. Gdy pytamy go o „Hudżaa”, jego najbardziej znany kawałek, raptem zmienia ton i wybucha gniewem. W tym utworze gwiazdor mongolskiego rapu daje upust niechęci do „chińskich najeźdźców”. Jak wielu jego rodaków Gee (właśc.

27.04.2016 Numer 09.2016
Reklama