Gdy w Polsce kończy się lato, warto zacząć planować słoneczną ucieczkę przed jesienno-zimowymi pluchami.
Do niedawna Półwysep Arabski kojarzył się przede wszystkim z pustynnym piaskiem i tłumami wyznawców islamu podążającymi w świętej pielgrzymce do Mekki. Kolejna myśl nasuwała obrazy naftowych sułtanatów, dokąd ruszają przedsiębiorczy biznesmeni, by robić interesy z arabskimi szejkami. Tymczasem wybrzeże Zatoki Arabskiej to turystyczny raj, który bezwzględnie wart jest odkrycia. Także dlatego, że ulubione przez Polaków plaże Egiptu i Tunezji z roku na rok stają się mniej bezpieczne w związku z atakami fanatycznych islamistów.
16.09.2016
Numer 19.2016