W strasznych warunkach, walcząc z wodą, skałą i błotem, twardzi faceci wyrywają ziemi jej skarby. Typowy objaw jakuckiej gorączki złota.
Od czasów, gdy Jack London pisał książki o poszukiwaczach złota w Ameryce niewiele się zmieniło w metodach pozyskiwania kruszcu. Dzięki postępowi technicznemu zrezygnowano z drewnianych sit, a i to nie wszędzie. W jednej z najstarszych w Jakucji odkrywek złote samorodki płucze się tak samo jak za dawnych lat. Jedyna różnica – czasem używa się spychacza. Nieriungri to południowa brama Jakucji, czyli Republiki Sacha. Wjazd do tego przygranicznego miasta kontrolowany jest przez całą dobę.
25.11.2016
Numer 24.2016