Prezydent Rumunii Klaus Iohannis wykluczył rozpisanie przyspieszonych wyborów parlamentarnych po fali największych protestów, jakie przetoczyły się przez kraj od czasu obalenia komunizmu w 1989 roku. Powodem była próba przepchnięcia pod osłoną nocy (skąd my to znamy?) rozporządzeń łagodzących odpowiedzialność karną urzędników za nadużycie władzy i korupcję. Rządząca Partia Socjaldemokratyczna (PSD), która w grudniu ub.r. w cuglach wygrała wybory, ma pod tym względem nie najlepszą opinię, a jej lider Liviu Dragnea oskarżony jest o zdefraudowanie równowartości 25 tys.
17.02.2017
Numer 04.2017