Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump zaprosił do swojej luksusowej rezydencji Mar-a-Lago chińskiego przywódcę Xi Jinpinga. Spotkanie odbyło się w zaskakująco życzliwej atmosferze, jakże innej od tej, jaka panowała w Waszyngtonie, gdy u amerykańskiego przywódcy gościła kanclerz Niemiec Angela Merkel. Zaczęło się od tego, że wnuczęta Trumpa (dzieci Ivanki) odśpiewały panu Xi i jego małżonce piosenkę po mandaryńsku oraz wyrecytowały wierszyk. A potem było już tylko cieplej.