Chelsea Manning spędziła w więzieniach siedem lat za ujawnienie światu sekretów armii i dyplomacji USA. Ale poczucie zamknięcia w klatce własnego ciała towarzyszyło jej od najmłodszych lat.
Donald Trump nazwał ją niewdzięcznym zdrajcą. Chase Madar, obrońca praw człowieka – świecką męczennicą. Przekazała portalowi WikiLeaks 250 tys. amerykańskich depesz dyplomatycznych i 480 tys. wojskowych raportów z Afganistanu i Iraku. Był to wówczas największy w historii Stanów Zjednoczonych wyciek tajnych danych, który poprzedzał wyczyn Edwarda Snowdena i przyniósł rozgłos Julianowi Assange’owi. Dziennikarz Denver Nicks, autor książki o Chelsea Manning, twierdzi, że
jej sprawa stanowiła początek nowej epoki informacyjnej,
w której przecieki stały się bronią, bezpieczeństwo danych zyskało pierwszorzędną wagę, a prywatność zmieniła się w puste słowo.
21.07.2017
Numer 15.2017