Migracje

Płonie wieś każdego dnia

Exodus Rohingjów

Numer 20.2017
Obóz w Koks Badźar. Od sierpnia do Bangladeszu przedostało się ponad 400 tys. Rohingjów. Obóz w Koks Badźar. Od sierpnia do Bangladeszu przedostało się ponad 400 tys. Rohingjów. Reuters / Forum
Dziesiątki tysięcy muzułmanów ucieka z Birmy do Bangladeszu. Ich domy są puszczane z dymem. Oto relacje ludzi, którym udało się przeżyć.
Ocaleni są pewni tylko jednego – do Birmy już nigdy nie wrócą. Muzułmański Bangladesz patrzy na nich z obawą. Czy nie rozpropagują tu religijnego ekstremizmu?Reuters/Forum Ocaleni są pewni tylko jednego – do Birmy już nigdy nie wrócą. Muzułmański Bangladesz patrzy na nich z obawą. Czy nie rozpropagują tu religijnego ekstremizmu?

Na pustym worku po ryżu siedzi kobieta, która nigdy nie miała zbyt wiele, a teraz porządkuje to, co jej zostało: główka czosnku, pojemniczek z solą, garnek ryżu. Potem Fatma Katu pakuje cały swój majątek do plastikowej torby – z taką troskliwością, jakby dotykała diamentów. Od dwóch dni razem z mężem i pięcioma synami koczuje na smętnych przedmieściach miasta Koks Badźar w Bangladeszu. Kiedy jest zmęczona, kładzie się na ziemi. Synowie śpią ściśnięci pod plandeką. Jeśli musi udać się do toalety, czeka, aż się ściemni.

29.09.2017 Numer 20.2017
Reklama