Artykuły

Nissan stuknął w Renault

Carlos Ghosn. Zza kółka za kratki

Numer 25.2018
„Nie wierzcie w to, co mówię. Wierzcie w to, co robię” – powiedział kiedyś Carlos Ghosn. Prorocze słowa... „Nie wierzcie w to, co mówię. Wierzcie w to, co robię” – powiedział kiedyś Carlos Ghosn. Prorocze słowa... AFP / EAST NEWS
Był jednym z najbardziej wpływowych menadżerów. Jak to się stało, że trafił za kratki pod zarzutem nadużyć finansowych?

Zawsze miał rozmach. Rok temu uznał, że zasługuje na pomnik. No bo kto, jeśli nie on? Przecież od lat tyrał jak wół – i miał sukcesy.

Był jedyną osobą kierującą równocześnie dwiema firmami z listy pięciuset największych przedsiębiorstw świata, Nissanem i Renault.

Doprowadził je do rozkwitu. Pod jego kierownictwem francusko-japoński alians stał się nawet na chwilę największym światowym producentem samochodów.

Nie męczyło go życie na walizkach – trochę w Paryżu, trochę w Jokohamie albo na pokładzie firmowego samolotu.

07.12.2018 Numer 25.2018
Reklama