Porwane i uwolnione Nigeryjki wracają do swych prześladowców. Dlaczego? To lekcja dla całego świata.
Wydaje się, że Zahra i Amina miały szczęście. Były żonami dżihadystów z ruchu Boko Haram. Udało im się przeżyć i zbiec. Zahra uciekła dzięki temu, że zgodziła się założyć kamizelkę nafaszerowaną materiałem wybuchowym, w którą zaopatrzyli ją bojownicy. Przeszła w niej kilka kilometrów. Jej celem miał być rządowy punkt kontrolny. Dotarłszy na miejsce, oddała się w ręce żołnierzy. Amina uciekła wraz z trojgiem dzieci, gdy jej mąż zginął w bitwie.
Dziś obie kobiety mieszkają w obozie dla tych, którzy przeżyli konflikt.
01.02.2019
Numer 03.2019