Przez dziesięć dni błąkał się po ulicach Singapuru, bo brakowało mu odwagi, by spytać o drogę. 18-letni Malezyjczyk Zhang Daming przyjechał tam w poszukiwaniu pracy i zamieszkał z kolegą już zadomowionym w tym mieście. Od niego też dostał trochę pieniędzy na jedzenie. Zapłacił za lunch w pobliskim lokalu, ale po wyjściu uświadomił sobie, że nie zna drogi do domu. – Wszystkie budynki wyglądały podobnie – wspomina. W mieszkaniu zostawił telefon i paszport, nie miał więc jak skontaktować się z kolegą.
01.02.2019
Numer 03.2019