Rosjanie załadowali elektrownię atomową na pływającą platformę i wysyłają ją w rejs przez Arktykę. Czy to bezpieczne?
Czuję się jak któryś z pierwszych kosmonautów – mówi Władimir Irminku, jeden z głównych inżynierów jednostki Akademik Łomonosow, stojąc w mroźny letni poranek na mostku wielkiej, pudełkowatej platformy zacumowanej w Zatoce Kolskiej na Morzu Barentsa. Akademik Łomonosow to pierwsza rosyjska pływająca elektrownia atomowa, która właśnie rusza w rejs na dystansie czterech tysięcy mil Północną Drogą Morską. Ma to być nowy rozdział w procesie coraz większego zaangażowania energii atomowej w arktyczną ekspansję.
30.08.2019
Numer 18.2019