W Wielkiej Brytanii zaczyna brakować dosłownie wszystkiego: produktów spożywczych, zabawek, zestawów medycznych, a nawet piwa.
Pustki na sklepowych półkach. Restauracje z fast foodem wycofujące koktajle mleczne i butelkowane napoje z menu. Restauracje zamykane, bo nie dowieźli drobiu. Puste automaty do sprzedaży. Zamówienia produktów spożywczych online pełne substytutów. Owoce i warzywa gnijące na polach.
To zaledwie kilka najbardziej widocznych znaków pogłębiającego się kryzysu łańcuchów dostaw w Wielkiej Brytanii, podczas którego zapasy w sklepach i magazynach spadły do najniższego poziomu, od kiedy Confederation of British Industry zaczęła w 1983 roku przeprowadzać badania.
09.09.2021
Numer 19.2021