Artykuły

Brutalny język brutalnego kraju

W Rosji jedna połowa ludzi siedziała, a druga połowa będzie siedzieć –ten na poły żartobliwy aforyzm nie jest, niestety, daleki od prawdy.

Rosjanie nadal hołdują modelowi ukształtowanemu przez kryminalną, więzienną, łagrową rzeczywistość – twierdzi  Irina Prochorowa, filolożka, wydawczyni prasy literackiej i wnikliwa obserwatorka rodzimej rzeczywistości, w wywiadzie dla dziennika „Moskowskije Nowosti”.

Jak mówi, system wartości jest dziś najważniejszym słowem kluczowym. Rosyjskie społeczeństwo straciło orientację: co do hierarchii wartości. Czy budujemy państwo, w którym człowiek jest najważniejszy, a sądownictwo, organy ścigania dbają o to, by ochronić jednostkę przed przemocą, stać na straży jej praw? Czy wręcz przeciwnie – chodzi o państwo, w którym człowiek to jedynie środek do realizacji ambicji rządzącej ekipy?

W rosyjskim słownictwie nastąpiły w ostatnich latach istotne zmiany – np. oficjalnie lansowane słowa „patriotyzm” czy „duchowość”, wmontowane w nieudolne podejmowane odgórnie akcje „uduchowiania” narodu dewaluują się, stają się niezrozumiałe. Króluje natomiast język, którego używa przywódca i jego świta, czyli żargon świata kryminalnego, zapożyczony od „tej połowy, która siedziała”, przez funkcjonariuszy milicji i służb specjalnych. Koronnym przykładem grypsery powszechnie używanej przez polityczną elitę jest słynna zapowiedź Władimira Putina, że czeczeńskich terrorystów będzie ścigać wszędzie i „dorwie nawet w kiblu”.

Ostatnio w Rosji wszedł w życie przepis wprowadzający ściganie za używanie wulgaryzmów w mediach i literaturze. „To fantastyczna robota dla ogromnej armii cenzorów, którzy przez wiele lat pozostawali bez pracy. Przecież ludzie nie przestaną przeklinać. Nie jestem zwolenniczką wulgaryzmów w mediach. Ale jak w takim razie traktować grypserę? W Rosji wszyscy tak mówią, nasi deputowani nawet sobie nie zdają sprawy, że to język więzienny. Popatrzmy smutnej prawdzie w oczy: brutalne społeczeństwo prowadzi brutalne życie, używa brutalnego języka”.

Reklama