Rosja

Wal kop duś!

Fight club w Moskwie

Numer 30/ 2013
Euforia po walce trwa kilka dni, poczucie wiary we własne siły zakorzenia się na dłużej. Euforia po walce trwa kilka dni, poczucie wiary we własne siły zakorzenia się na dłużej. Oleg Bobenko / Kommersant
Na początku wszyscy się boją. Potem przełamują strach i zaczynają bić się na całego. Depresja znika w strugach krwi. Momentalnie. Oto podziemny krąg dla bogatych Rosjan.
Masz kompleksy? Daj im w mordę! Tu, w kręgu, mężczyzna nareszcie czuje się mężczyzną.Oleg Bobenko/Kommersant Masz kompleksy? Daj im w mordę! Tu, w kręgu, mężczyzna nareszcie czuje się mężczyzną.

Zanim przestąpiłam próg klubu, zostałam pouczona: mężczyźni chcą być sobą, dlatego zapisują się do fight clubów. Za drzwiami hali sportowej, gdzie zawodnicy przygotowują się do pojedynków, wpadam na niewysokiego, krępego faceta – jednego z instruktorów. Słyszę, jak próbuje nakłonić przestępującego z nogi na nogę dezertera do powrotu i podjęcia walki.

– Jakie zdrowie, jakie zdrowie? Stawaj do walki, walcz o siebie! Zabij w sobie strach, pokonaj słabość, która nie pozwala ci być tym, kim chcesz.

08.11.2013 Numer 30/ 2013
Reklama