Separatystyczna Republika Naddniestrzańska poprosiła ostatnio Rosję o uznanie swej niepodległości od Mołdawii oraz przyłączenie do Federacji Rosyjskiej na wzór Krymu.
Z Moskwy do stolicy Republiki Naddniestrzańskiej, Tyraspola, można dojechać rejsowym autobusem. Można też pociągiem lub samolotem do Kiszyniowa, z przesiadką. Ale ostatnio takie podróże obfitują w nieprzewidziane, niemiłe przygody. Pod koniec marca ukraińscy nacjonaliści ograbili w pociągu pasażerów z Rosji. Mołdawska straż graniczna także z ukosa patrzy na podróżnych z Rosji. Na lotnisku w Kiszyniowie mołdawskie służby prześwietliły mnie na wszystkie strony – musiałem okazywać kwit bagażowy, przysięgać, że uwielbiam miejscowe koniaki, i wyjaśnić, dlaczego przed miesiącem jeździłem do Kazachstanu.
23.05.2014
Numer 11/ 2014