Europa

Stuletnie tabu

Co oznacza dziś być Ormianinem w Turcji

Numer 09.2015
Armen Demircian w odnowionym kościele w mieście Diyarbakir. Po latach odkrył swoje ormiańskie korzenie i nawrócił się na chrześcijaństwo. Armen Demircian w odnowionym kościele w mieście Diyarbakir. Po latach odkrył swoje ormiańskie korzenie i nawrócił się na chrześcijaństwo. Andy Spyra/Laif / CZARNY KOT
Ludobójstwo Ormian jest w Turcji tematem zakazanym, ale nie sposób go już przemilczeć, bo nawet Turcy odkrywają swoje ormiańskie korzenie.
Studio Forum

Sam fakt, że tu, gdzie do niedawna pięły się tylko ruiny, stoi okazały i niewzruszony przybytek boży, dodaje odwagi. A ta bardzo się przydaje właśnie w Diyarbakir – mówi Armen.

Diyarbakir leży w południowo-wschodniej Turcji, w głębi wyżynnej Anatolii. Miasto jest szare, hałaśliwe, pozbawione blasku. Ale na starówce, pośród rozpadających się domów, gdzie wrzeszczące dzieciaki uganiają się za piłką, wznosi się z pietyzmem odbudowany kościół Świętego Cyriaka (Surp Giragos).

28.04.2015 Numer 09.2015
Reklama