Elon Musk, multimilioner i entuzjasta eksploracji kosmosu, zaproponował szybki sposób na przygotowanie Marsa pod zasiedlenie: możemy zbombardować go głowicami termonuklearnymi. Bomby mają uwolnić dwutlenek węgla z marsjańskich biegunów, powodując efekt cieplarniany, i podwyższyć temperaturę, która wynosi obecnie od 20 do -153 st. Celsjusza. Internauci policzyli jednak szybko, że potrzeba do tego pół miliona najpotężniejszych głowic. Musk się nie poddaje: spróbuje podbić świat jakoś inaczej.
18.09.2015
Numer 19.2015