Europa

Z trotuaru do buduaru

Prostytutki z Belle Époque

Numer 05.2016
„Kobieta ukąszona przez węża” (1847) dłuta Auguste'a Clesingera zwija się nie z bólu, tylko z rozkoszy. „Kobieta ukąszona przez węża” (1847) dłuta Auguste'a Clesingera zwija się nie z bólu, tylko z rozkoszy. RMN / BEW
Światem rządzą mężczyźni, a mężczyznami – prostytutki. Oto kwintesencja paryskiej Belle Époque.
Henri Gervex „Bal w operze” (1886). Ulubiony teren łowiecki zamożnych starszych panów.Dzięki uprzejmości galerii Jean-Francois Heim, Bazylea Henri Gervex „Bal w operze” (1886). Ulubiony teren łowiecki zamożnych starszych panów.

Pod koniec XIX stulecia Paryż, gruntownie przebudowany przez barona Haussmanna, przeżywał burzliwy rozwój. Liczba mieszkańców podwoiła się w ciągu 20 lat i doszła do dwóch milionów. Bodaj jeszcze szybciej rosła liczba gości odwiedzających francuską stolicę i… pań oferujących im swoje wdzięki. Legenda paryskich kokot przyciągała największe znakomitości tamtej epoki, z belgijskim królem Leopoldem II i angielskim następcą tronu księciem Edwardem na czele.

04.03.2016 Numer 05.2016
Reklama