W USA wciąż można znaleźć miejsca, gdzie obowiązuje prohibicja. Jednym z nich jest hrabstwo Clinton w stanie Kentucky, skąd pochodzi amerykańska whiskey.
Wizyta w biurze Richarda Armstronga nie pozostawia wątpliwości, że w tych stronach, w południowym Kentucky, czas jakby się zatrzymał. Dobitnie świadczą o tym trzy wyblakłe obrazki zawieszone na ścianie. Są to stare reklamy rewolwerów Colta, strzelb Winchestera i plakat przedstawiający Johna Wayne’a na dachu dyliżansu. Pozostała część wyposażenia również zdradza nostalgię za dawno minioną epoką. A sam sędzia Richards, ubrany w białą koszulę i sztruksową kamizelkę, wcale tego nie ukrywa.
12.05.2017
Numer 10.2017