Wolna miłość, rodziny w rozsypce, seks bez ograniczeń, kobiety do wspólnego użytkowania. Historyk Aleksandr Rożkow zajrzał bolszewikom do łóżek.
Marksizm i miłość. Czy to się łączy? Czy ideolodzy rewolucji proletariackiej w ogóle zwracali uwagę na tę sferę życia?
Aleksandr Rożkow: Miłość jako taka, jako oddzielny byt w marksizmie nie istniała – była wpleciona w ogólną marksistowską narrację i zawsze związana z kluczowymi problemami o charakterze gospodarczym lub politycznym. Karol Marks – który sam nie uważał się zresztą za marksistę – twierdził, że stosunek mężczyzny do kobiety jest miernikiem poziomu kultury człowieka.
12.05.2017
Numer 10.2017