Artykuły

Na dnie piekieł

Najstraszniejsze więzienia Brazylii

Numer 22.2017
Areszt policyjny w Manaus. W tłoku, smrodzie i zaduchu hartują się późniejsi członkowie więziennych gangów. Jeśli kiedyś wyjdą na wolność, nie będą lepszymi ludźmi. Areszt policyjny w Manaus. W tłoku, smrodzie i zaduchu hartują się późniejsi członkowie więziennych gangów. Jeśli kiedyś wyjdą na wolność, nie będą lepszymi ludźmi. AP / EAST NEWS
Tortury, sadyzm i kanibalizm – chyba w żadnym kraju więzienia nie są tak straszne, jak w Brazylii.

Kiedy Greg Andrade wspomina swój pobyt w więzieniu, jego pamięć natychmiast przywołuje słodki i zatęchły odór. Coś jakby zapach moczu. Tak cuchnie klatka z dzikim zwierzem. Przesiedział 16 lat. Skazany za morderstwo, nie zaprzecza, że zabił człowieka. Nie chce się wdawać w szczegóły, pragnie patrzeć tylko do przodu. Mówi, że nie tylko odbył karę, lecz widział czeluści piekieł.

Widać po nim burzliwą przeszłość. Blizna na łuku brwiowym, złamany nos i czujne oczy. Ma 42 lata. W swym nowym, drugim życiu nosi trochę za ciasny, ciemny garnitur.

27.10.2017 Numer 22.2017
Reklama