Carlos Magdalena zdobył sławę jako zbawca roślin. Przemierza świat, ratując ostatnie okazy ginących gatunków drzew i krzewów.
Stylizuje się na Jezusa: szczupła, wydłużona sylwetka, ciemna broda i długie włosy opadające na ramiona. A jednocześnie żyje z poczuciem misji, czując się osobiście odpowiedzialny za ratowanie ginącej przyrody. Czy to właśnie dlatego hiszpański dziennikarz Pablo Tuńón w jednym ze swoich artykułów nazwał go „Mesjaszem roślin”? Botanikowi z królewskich ogrodów Kew Gardens bardzo spodobał się ten przydomek. Do tego stopnia, że swoją książkę opublikowaną w zeszłym roku w Wielkiej Brytanii zatytułował właśnie „The Plant Messiah”.
22.06.2018
Numer 13.2018