Ameryka w imię polityki „zero tolerancji” dla nielegalnych imigrantów zabiera rodzicom dzieci. To nieludzkie zachowanie, rodzaj tortur – alarmują eksperci ONZ.
Przez pięć długich tygodni Evelin (imię zmienione) nie miała pojęcia, gdzie jest jej dwójka dzieci. 19 maja br., niedługo po wprowadzeniu nowej polityki „zero tolerancji” Donalda Trumpa, kobietę zatrzymano na granicy Stanów Zjednoczonych z Meksykiem, którą próbowała przekroczyć nielegalnie, uciekając przed prześladowaniem z Gwatemali. Usłyszała zarzuty i wysłano ją do zamkniętego ośrodka dla imigrantów Don Hutto w środkowym Teksasie.
Jej dzieci – 19-letni Eddy i dziewięcioletnia Lilian – zostały w processing center, czyli w ośrodku przesiewowym, dokąd imigranci zwożeni są wprost z granicy.
06.07.2018
Numer 14.2018