Turkmeni zbudowali sobie własny Związek Radziecki. Teraz dużo pracują, mało jedzą i bardzo kochają wodza.
Słoneczny Turkmenistan przeżywa nie najlepsze lata. W związku z katastrofalnym brakiem towarów wprowadzono system kartkowy. Jak na przełomie lat 80. i 90. w schyłkowym ZSRR, cukier, papierosy i inne towary deficytowe można nabyć wyłącznie na kartki. W turkmeńskich sklepach obecnie nie ma mąki, chleba i mięsa. Drastycznie podniesiono ceny masła, cukru i nabiału. Kolejki po kaszę, papierosy i kiełbasę rozpisane są na miesiąc naprzód. Władze sytuacji nie komentują, a media donoszą o dobrobycie obywateli – relacjonuje Alona Iljiniczina na portalu Lenta.
04.01.2019
Numer 01.2019