Pocałunek? Łzy wzruszenia? Czy jeszcze coś innego? To zdjęcie z zaprzysiężenia nowego prezydenta Kazachstanu, Kasyma-Żomarta Tokajewa, wzbudziło wiele komentarzy i złośliwych żartów. Zwłaszcza wśród nielicznej kazachskiej opozycji, protestującej przeciwko wprowadzanemu przez Tokajewa kultowi poprzednika, Nursułtana Nazarbajewa. Ten w marcu odszedł z funkcji prezydenta kraju po 30 latach rządów. Z inicjatywy następcy zmieniono nazwę stolicy z Astana na Nursułtan (była to piąta zmiana nazwy miasta w ciągu 60 lat, prawdopodobnie to rekord świata), imię przywódcy mają też otrzymać wszystkie główne ulice w największych miastach Kazachstanu.
19.06.2019
Numer 13.2019