Artykuły

Pojmać prezydenta!

Forum Fokus

Numer 17.2019

W wyniku kilkugodzinnego szturmu sił specjalnych na rezydencję eksprezydenta Kirgistanu Ałmazbeka Atambajewa w miejscowości Koj Tasz zginęła co najmniej jedna osoba, a 52 zostały ranne. Opór stawiło kilkuset jego zwolenników koczujących tam w jurtach. Funkcjonariusze użyli gumowych kul i granatów hukowych. Stronnicy byłego przywódcy zbudowali barykadę, palili opony, rzucali w szturmujących kamieniami. Operacja zakończyła się klapą: nie zatrzymano poszukiwanego, a co gorsza jego obrońcy wzięli do niewoli kilku „specjalsów”.

Tymczasem urzędujący prezydent Suronbaj Dżinbekow polecił rządowi podjęcie „pilnych kroków”, by utrzymać w kraju bezpieczeństwo i spokój. Atambajew został w kwietniu br. oskarżony przez parlament o korupcję w trakcie sprawowania urzędu (w latach 2011–2017). Odrzucił wówczas wszystkie zarzuty, twierdząc, że są motywowane politycznie. Teraz jednak nakazał wypuszczenie jeńców, a sam oddał się w ręce policji i został aresztowany. Kirgistan uchodzi za jedyny demokratyczny kraj w poradzieckiej Azji Środkowej.

Szturm sił specjalnych na rezydencję eksprezydenta Kirgistanu Ałmazbeka Atambajewa w miejscowości Koj Tasz.AFP/EAST NEWSSzturm sił specjalnych na rezydencję eksprezydenta Kirgistanu Ałmazbeka Atambajewa w miejscowości Koj Tasz.

14.08.2019 Numer 17.2019
Reklama