Artykuły

Co godzinę jeden klient

Seksualne niewolnictwo

Numer 18.2019
W Bangladeszu, w branży usług seksualnych, pracuje 100 tys. kobiet. W Bangladeszu, w branży usług seksualnych, pracuje 100 tys. kobiet. Reuters / Forum
Sprzedane do domów publicznych, latami tkwiące w pułapce, wielokrotnie gwałcone każdego dnia… Tak wygląda życie dziesiątek tysięcy dziewcząt w Bangladeszu.
Muszą odpracować rzekomy „dług” u właściciela. To może potrwać długie lata.Reuters/Forum Muszą odpracować rzekomy „dług” u właściciela. To może potrwać długie lata.

Spędziwszy pięć lat w domu publicznym, Labonni przestała marzyć, że zostanie uratowana. Odkąd w wieku trzynastu lat sprzedano ją burdelmamie, wielu klientów obiecywało jej pomoc w ucieczce. Żaden nie dotrzymał słowa. Z czasem ich twarze zaczęły jej zlewać się w jedną, nie pamiętała dokładnie, kto odwiedził ją jako ostatni ani ilu klientów miała danego dnia.

Zwykle obsługuje jednego na godzinę, zaczyna o dziewiątej rano. – Czasami budzę się i nie rozumiem, dlaczego jeszcze nie umarłam – mówi.

30.08.2019 Numer 18.2019
Reklama