Tom Lawton, lekarz ze szpitala w Bradford w północnej Anglii, przebiegł 35 km w maseczce na twarzy. Chciał w ten sposób obalić mit, że utrudnia ona oddychanie, i zachęcić do jej noszenia. Jak wykazał pulsoksymetr, zawartość tlenu w jego krwi nie spadała poniżej prawidłowej wartości 98 proc. Lawton ma na co dzień do czynienia z pacjentami z COVID-19. – Widziałem, jak wirus może zaszkodzić, nawet 20- i 30-latkom. Nie wierzę w żaden magiczny środek, ale każdy z nas może jakoś zadziałać, a najprostszy sposób to noszenie maseczek.
13.08.2020
Numer 17.2020