Jak co wieczór Timmy wychodzi na miasto. Nie zdążył jeszcze odsapnąć po całym dniu pracy w porcie, ale czym prędzej przebiera się w najlepsze ciuchy i wyskakuje na dwór. Po chwili niknie w gęstym polarnym mroku, którego nie rozprasza mdły blask latarni ulicznych. Rosły Inuita bardzo się spieszy, bo ma tylko trzy godziny na spotkanie z żoną i pięcioletnią córeczką, które czekają na niego w mieszkanku na przedmieściach Nuuk. Teraz to jest dla niego najważniejsze. Dopiero po powrocie spędzi trochę czasu z kolegami w więziennej świetlicy.