Oksford? To urocze miasteczko pachnące molestowaniem seksualnym, dyletantyzmem i sherry. Witajcie w kuźni anglojęzycznego establishmentu!
Był późny wieczór, gdy Tobias Ellwood, konserwatywny poseł z Bournemouth East, wyszedł na mównicę, aby przemówić do członków Oxford Union Society. – Jestem zachwycony, że mogę przemawiać na Uniwersytecie Oksfordzkim! Nie dostałem się tutaj na studia. Ukończyłem Loughborough – zagaił żartobliwie, obciągnąwszy smoking. W sali rozległ się stłumiony śmiech. Nikt tu nie traktuje poważnie tej drugorzędnej uczelni, gdzie studenci nie mają okazji spotykać ważnych polityków i wielkich luminarzy.
05.04.2023
Numer 08.2023