Na ulicach wielu europejskich miast w miejscach, gdzie straszyły dziury w nawierzchni, pojawiają się kolorowe mozaiki. Kryje się za nimi Ememem, tajemniczy francuski artysta.
Pewnego dnia w zeszłym roku Ememem odebrał w swojej pracowni w Lyonie pilny telefon. Dzwonił jeden z pracowników z biura architektonicznego, mieszczącego się nieopodal placu Sathonay w tym samym mieście. Alarmował, że ktoś właśnie demontuje mozaikę, którą artysta ułożył na chodniku przed wejściem do ich budynku. Nim Ememem dotarł na miejsce, rabuś czmychnął z połową dzieła.
Ta kompozycja częściowo przepadła, ale ulice Lyonu pełne są jego prac – obecnie jest ich około 350 i ciągle przybywają kolejne.
06.10.2022
Numer 21.2022